Dziewiętnasty, dzień dobry
Rok zaczął się podobnie jak skończył. Bez fajerwerków, bo tylko idioci odpalają fajerwerki przy psie i kocie, i bez uniesień, bo zgasiła nas pogoda. Było przepięknie, śnieżnie i bajkowo - komuś to przeszkadzało? - a w tę najważniejszą noc w roku nagle zrobiły się dziady-listopady i czar prysnął. Co nam pozostało?