Ziemianka - Niebo Za Miastem - Superblog!
-1
archive,tag,tag-ziemianka,tag-53,theme-bridge,bridge-core-3.0.7,qi-blocks-1.3.3,qodef-gutenberg--no-touch,woocommerce-no-js,qodef-qi--no-touch,qi-addons-for-elementor-1.8.1,qode-page-transition-enabled,ajax_fade,page_not_loaded,,qode-title-hidden,qode_grid_1300,qode-content-sidebar-responsive,columns-4,qode-child-theme-ver-1.0.0,qode-theme-ver-29.4,qode-theme-bridge,disabled_footer_bottom,qode_header_in_grid,wpb-js-composer js-comp-ver-6.10.0,vc_responsive,elementor-default,elementor-kit-8015
Zajęło nam to trochę czasu, milczeliśmy, ale dziś możemy powiedzieć – TaDamm! Niebo Za Miastem otwiera się w nowej szacie. I z nowymi pomysłami.

Nie, nie, to nie będzie pretensjonalny wpis o szukaniu szczęścia w drobnych przyjemnościach. O tym napiszę w innej chwili, kiedy minie zima i zacznę grzebanie w ziemi: hygge na całego! Dziś opowiem raczej o planowaniu przyjemności, będzie to wpis o sztuce magazynowania. Posiadły ją kiedyś nasze mamy i babcie, my ją zarzuciliśmy, a teraz – szybko wraca do łask.

Ziemianka ogrodowa (albo piwniczka ogrodowa) to przyjemność w czystej postaci. Latem nie ma nic bardziej relaksującego niż kieliszek chłodnego białego wina przyniesionego prosto z piwniczki. Świetnie smakuje trzymane w niej piwo, ale prawdziwy raj mają warzywa i owoce. Jabłka ułożone we wrześniu pachną jak świeże jeszcze w kwietniu… Ale żeby do tego błogostanu dojść potrzebne są: chłodna głowa, cierpliwość i dobrzy fachowcy.
Nie musisz stawiać ziemianki, choć to coraz bardziej modne. Odpuść, jeśli nie chcesz brnąć w koszty, bo budowa ziemianki to spory wydatek. Nie buduj, jeśli nie jest ci naprawdę potrzebna. W ogóle: pomiń ten wpis, wyrzuć ziemiankę z planów! Choć wtedy nie będziesz wiedział, co tracisz…