Tak, jestem żałosnym niewdzięcznikiem, ale śmieszą mnie dowcipy o Podlasiu. Głównie te, w których najważniejszą rolę odgrywa język i zwrot: DLA MNIE/CIEBIE, zastępujący dwie formy celownika w zaimku „ja” lub „ty”. Wymiękam przy tekstach takich, jak „Jezu, ufam dla Ciebie” i nic na to nie poradzę :-)