Lektura - Strona 2 z 3 - Niebo Za Miastem - Superblog!
-1
archive,paged,tag,tag-lektura,tag-46,paged-2,tag-paged-2,theme-bridge,bridge-core-3.0.7,qi-blocks-1.2.5,qodef-gutenberg--no-touch,woocommerce-no-js,qodef-qi--no-touch,qi-addons-for-elementor-1.6.6,qode-page-transition-enabled,ajax_fade,page_not_loaded,,qode-title-hidden,qode_grid_1300,qode-content-sidebar-responsive,columns-4,qode-child-theme-ver-1.0.0,qode-theme-ver-29.4,qode-theme-bridge,disabled_footer_bottom,qode_header_in_grid,wpb-js-composer js-comp-ver-6.10.0,vc_responsive,elementor-default,elementor-kit-8015
Od ich podlaskiej chaty w Ossolinie dzielą nas jakieś cztery kilometry. Mentalnie, tak mi się wydaje, jesteśmy dużo bliżej, choć Wióry, to Wióry, wiadomo, klasa sama w sobie, radość tworzenia i profesjonalizm w czystej postaci. Niedawno ukazała się kolejna książka Kasi Sawko, animatorki projektu Wióry lecą, a ja właśnie skończyłem ją pochłaniać.

Zaczytałam się w tej niepozornej książce. Do sosnowego lasu mam dziesięć metrów, więc pomyślałam – to coś dla nas! Zaczyna się intrygująco: Nosisz w sobie las

Nalewki wytwarzam od czterech lat, a zacząłem przez przypadek. Pretekstu użyczył Janusz Józefowicz, który w jednym z wywiadów opowiedział o nalewkach z taką pasją, że… Dzisiaj doskonale go rozumiem! I nieskromnie przyznaję, że mogę o nalewkach opowiadać równie entuzjastycznie.
Co pozostało w Tobie z lektur sprzed lat? Powiedzmy – z pierwszych dwudziestu lat życia? Moja lista 10 najlepszych książek, które kiedyś do spodu przeorały mi świadomość, nie jest zapewne unikatowa ani wybitna. A jednak to właśnie te powieści i reportaże zostały ze mną do dziś. I ciągle mocno tkwią w głowie.

Celebruj drobne przyjemności każdego dnia – czytam na okładce książki – i celebruję. Twórz ciepłą oazę spokoju i żyj przytulnie – tworzę i żyję. Uwolnij się od perfekcjonizmu – staram się! Jeśli więc wszystko wykonuję zgodnie z przykazaniami, to dlaczego poradniki z cyklu „Jak żyć, żeby było cudownie” tak mocno mnie drażnią i śmieszą?

Przenieś się do oazy spokoju i zacznij żyć w harmonii z przyrodą… Czy to jest łatwe? Jest, pod warunkiem jednak, że sama sobie dasz przyzwolenie na... zielone palce. Chcesz mieć takie paluszki? Ja mam!

Przeciętny mieszkaniec  Mongolii ma około trzysta przedmiotów. Tyle mu wystarcza, by cieszyć się życiem. Japończyk ma 6 tysięcy. A Ty? A my? Co jest naszym minimum? Ile potrzebujemy, by dobrze się czuć?

W zasadzie nie chorujemy. Przydarzają nam się średnio raz do roku jednodniowe chwile pomroczności, kiedy skacze temperatura i coś paskudnego znienacka próbuje się do nas dobrać, ale generalnie – jest zdrowo. Zdrowo jest!! Dlaczego?

Mamy dwa litry świeżego, wiejskiego mleka. Krowa rasy jersey należy do Pani Danusi z Moszczony Pańskiej i żyje jakieś dwa kilometry od nas. Teraz, kiedy jesień jest w swojej najczarniejszej postaci, krasula głównie pomieszkuje w oborze, ale mleko daje nieustająco wyborne.

Ta książka jest dla nas jak spotkanie ze starymi przyjaciółmi. Jej autorkę, Natalię Sosin-Krosnowską znamy z cyklu telewizyjnych programów „Daleko od miasta”. Tam też poznaliśmy wielu bohaterów jej opowieści.