Proste Życie / 17.04.2023
W sensie dosłownym: mamy przerąbane. W ostatnich siedmiu latach to było chyba najdłuższe rąbanie drewna, choć przyznam, że najbardziej satysfakcjonujące. Jeszcze nigdy nie miałem tak wielkiej, psychicznej frajdy z rąbania.
Proste Życie / 07.04.2023
Sękacz przypomina ścięty pień, mrowisko – wiadomo, musi przypominać mrowisko. Te dwa przysmaki traktowane są jako symbol Podlasia, choć akurat mrowiska przywędrowały do nas z Litwy, a sękacz pochodzenie ma niejasne: niemieckie, tatarskie lub litewskie. Ale i tak nasz ci on jest!
Słychać siekierę – to puka Jacek – i burczącą maszynkę do mięsa. A to z kolei ja. Za oknem zadymka, termometr przysnął po nocy na poziomie plus 2, szron pobielił trawę, znaczy – wiosna. Wielkanoc za pasem.
Zanim skończę pisać ten tekst, z mojego biurka znikną dwa jabłka. To będzie trzecie i czwarte jabłko dzisiaj. Podjadam, krojąc sobie na małe kawałki, jak chipsy. Jedno z nich to Boiken, drugie Delight. A jakie jest Twoje ulubione jabłko?
Aż sama się sobie dziwię. Dlaczego jeszcze nie napisałam o kawie? Były wzmianki, owszem, zwłaszcza o pierwszej, pitej o poranku, ale że nie powstał specjalny tekst o kawie? Że nic? Toż to szok!
To nie była równa wojna. Całymi porankami atakował, chował się i znów atakował. Czasem przy pierwszej kawie widzieliśmy rosnący na naszych oczach kopczyk. A czasami – dwadzieścia świeżych kopców, nocne dzieło kreciej sztuki.
Jak zabezpieczyć się przed kleszczami? Czy to w ogóle jest możliwe? Tak! Mamy własne, sprawdzone sposoby.
To jest ta chwila. Prawie już! Kiedy ciemność zostaje wyparta przez światło, bezwład przez ruch. Z twarzą przyklejoną do okien wyczekujemy, aż pojawią się – jak cukierki na trawie – krokusy…
Świat stał się sakramencko intensywny. Możemy się globalnie uczyć, działać, udostępniać, mamy coraz więcej kontaktów, ale czujemy się osamotnieni i pozbawieni w tych relacjach prawdziwego ciepła. Chcemy żyć wolniej, ale coraz rzadziej się to udaje. Czy techniki mindfulness mogą nam w tym dopomóc?
Czujesz coraz większe zmęczenie i niechęć do pracy. Wstajesz z trudem, nie chce ci się odpalać komputera. Tryb pracy zdalnej już cię nie bawi. Odczuwasz wahania nastrojów, złość miesza się ze smutkiem. I zadajesz sobie proste pytanie: czy dopadło mnie wypalenie zawodowe?