Druga Połowa / 08.02.2023
Coraz pełniej odkrywam sztukę przyjemności czerpanych z drobnych wydarzeń i jeszcze drobniejszych sukcesów. Wiesz, że jeszcze całkiem niedawno wydawało mi się, że sukces to znaczy zrobić coś ekstremalnie wielkiego, zauważalnego? Że trzeba wspiąć się na wyżyny własnych możliwości, dokonać czegoś wyjątkowego. A dziś…? Dziś poleruję kolejną deskę do krojenia chleba i jestem dumny. Z niej i z siebie.
Druga Połowa / 03.01.2023
To nie będzie recenzja smartwatcha. Wrażenia i dane technologiczne nie mają dla mnie znaczenia; nie jestem geekiem, który musi mieć najnowszy model czegokolwiek. Jeśli więc stałem się posiadaczem zegarka Apple, to tkwiła w tym dużo poważniejsza przyczyna. Serce.
Do sikorek, trznadli, zięb, sójek i kuropatw zimą dołączyły bażanty. Całe to bractwo zamelinowało się w krzakach, koronach drzew i zaroślach wokół naszego siedliska i zlatuje się na codzienne śniadanie w przydomowej stołówce.
Po czterdziestu dniach bez słońca, wreszcie słońce, odrobina. Nawet ten mizerny śnieg w jasnym świetle zyskał nagle jakiś przyjazny wymiar; z werandy widać to najpiękniej. Z werandy widać też sygnały, jakie codziennie rano wysyła nam rodzina kretów – żyjemy i mamy się dobrze! A na dowód stawiają kolejne kopczyki…
Życie na wsi zamiera w początkach listopada i budzi się w końcu lutego. Między początkiem i końcem czai się ona – jesienna, zimowa deprecha.
Proste Życie / 06.11.2022
Parzę zieloną herbatę, gdy dom jeszcze śpi, a na dworze zaczyna się dzień. Otwieram drzwi na werandę cichuteńko, żeby nie zbudzić psa i kota (i tak pewnie nie śpią). Siadam w głębokim fotelu. Patrzę na brzozy, kwiaty, na spokój zieleni dookoła, na las. I niczego mi więcej nie trzeba.
Kto ma ochotę na smakowitą i oryginalną nalewkę? Podpowiadam: zróbcie cherry bounce, korzystając z ostatnich tego lata wiśni.
Po ostatnim emocjonalnym wpisie, pora na powrót do szarej rzeczywistości. Na siemiatyckim ryneczku ceny, drożyzna i inflacja to teraz temat numer 1 niemal wszystkich rozmów. Mało kto kupuje bez pytania o cenę! Co podrożało najmocniej?
Druga Połowa / 15.07.2022
Sławek zmarł. Ta wiadomość uderzyła nas dzisiaj z wielką siłą, wprawiając w zadumę, osłupienie i po stokroć, i po czasie, przypominając, że przecież trzeba się śpieszyć kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą! I że nie wolno odkładać żadnych spotkań z nimi!
Wczorajsze zdarzenia? Sąsiadowi wiatr wywrócił gigantyczną, starusieńką brzozę, Jacek pokonał siekierą sześć metrów sześciennych drewna, pies złapał szczurka, a ja miałam dzień lenia i refleksji.