Pamiętasz czasy, w których spotykaliśmy się bez pośrednictwa Internetu? Siadało się w jednym pokoju z grupą przyjaciół, nikt nie lampił się w wyświetlacz smartfonu. Nikt też nie chodził na smyczy powiadomień Facebooka i nikt nie mówił „OK, Google”. Piliśmy wódkę, była najbardziej dostępna. Gadaliśmy do rana.
Będzie to bardzo subiektywny opis wiejskiego niezbędnika, czyli narzędzi, które warto lub trzeba zgromadzić, żeby przetrwać na wsi. Narzędzia do domowego warsztatu – czy wszystkie są potrzebne?