Superblog o ucieczce na wieś
82
post-template-default,single,single-post,postid-82,single-format-standard,theme-bridge,bridge-core-3.0.7,qi-blocks-1.2.5,qodef-gutenberg--no-touch,woocommerce-no-js,qodef-qi--no-touch,qi-addons-for-elementor-1.6.6,qode-page-transition-enabled,ajax_fade,page_not_loaded,,qode-title-hidden,qode_grid_1300,qode-content-sidebar-responsive,columns-4,qode-child-theme-ver-1.0.0,qode-theme-ver-29.4,qode-theme-bridge,disabled_footer_bottom,qode_header_in_grid,wpb-js-composer js-comp-ver-6.10.0,vc_responsive,elementor-default,elementor-kit-8015
Jak palić efektywnie

Jak palić efektywnie w piecu, kominku i kozie?

Ta książka niczego Cię nie nauczy. Ona jedynie poda Ci wskazówki. Reszta – technika, doświadczenie, próby i błędy – zawsze będą po Twojej stronie.

Nie wiem, w jakim celu Sally Coulthard napisała swoją książkę o paleniu ognia. „Jak rozpalić ognisko, czyli rzecz o drewnie, podpałce i ogniu” to zaledwie namiastka przyjemności, którą daje lektura „Porąb i spal” Larsa Myttinga. To, co u Myttinga podszyte jest refleksją, filozofią, historycznymi wskazaniami i dobrą, reporterską robotą, u Coulthard stało się powierzchownym zbiorem zasad, porad i babskiego gadania po próżnicy. O pożytkach z siedzenia przy ognisku, o przyjemności gapienia się w płomienie czytaliśmy już wiele, pod tym względem ta książka niczego nowego nie wnosi.

Ale…

Warto ją przeczytać mimo wszystko. To jest książka w formacie książeczki. Nieduża, ale treściwa. Jest świetnym kompendium wiedzy dla wszystkich, którzy rozpoczynają dopiero swoją przygodę z paleniem w piecu, w kominku lub w kozie. A także dla tych, którzy chcieliby nauczyć się palić efektywnie lub po prostu błysnąć przed dziewczyną umiejętnością rozpalania ognia.

Co my tu mamy?

Mamy tu więc zestaw niezbędnych informacji o sposobach rąbania i suszenia drewna. Mamy kilka porad dla budujących pierwszą w życiu drewutnię. Możemy poznać zasady palenia ognia w kozie i kominku, dowiedzieć się więcej o procesie spalania drewna i przypomnieć sobie nazwy drzew wraz z ich poziomem energetyczności. Dokładnie to samo, co w „Porąb i spal”, tutaj jednak podane w konkretnych, treściwych pigułkach. Dwie stroniczki o jednym temacie, dwie o kolejnym – spoko, dobrze się to czyta, można wziąć do ręki i jak z poradnikiem, zacząć palić wielki ogień.

Podoba mi się natomiast to, czego u Mytinga nie znalazłem – rozdział poświęcony zapachom płonącego drzewa i dymu. To ciekawe i dla wielu może być odkrywcze. Czy wiedzieliście, że dym z płonących szczap lipy i kasztanowca śmierdzi? Ja nie wiedziałem, choć lipę mam przyciętą na kloce i gotową do porąbania (albo do tworzenia rzeźb przez Anuszkę – to się jeszcze okaże). Czy wiedzieliście, że można palić zioła, by w całym domu pięknie pachniało? Wiedzieliście, wiem. Ale jakie zioła?

Takich ciekawostek jest tu więcej. Podoba mi się to, że wraz z kolejnymi kartkami ta opowieść staje się dojrzalsza, że coraz więcej w niej esencji, wiedzy, nowinek, a mniej egzaltacji.

 

Egzaltacja w ogóle przeszkadza w wiejskim życiu.

Zdaję sobie jednak sprawę, że jest to pozycja adresowana również do zwykłych mieszczuchów, dla których posiadanie kozy w salonie na czwartym piętrze kamienicy jest symbolem prestiżu i bycia trendy. Mnie koza interesuje głównie pod względem użyteczności: jak ją rozgrzać, żeby ciepło rozeszło się jak najszybciej? Czym i jak palić, by było to najbardziej efektywne? Jak zamontować i odizolować od ścian i stropów?

Jak palić efektywnie?

Klucz w efektywności ogrzewania domu drewnem leży w… ociepleniu. Im więcej wełny mineralnej, styropianu, cegły, szczelnej stolarki i dachów, tym mniej drewna opałowego trzeba użyć. Druga prawda: im lepsze, twardsze drewno, tym więcej wytwarza energii. Im częściej używasz kominiarza (Aniu – na kiedy umówiliśmy się z kominiarzem???), tym w piecu lub kozie pali się lepiej, a w domu jest cieplej.

Sally Coulthard chyba już to wszystko wie, bo pisze z autopsji, co się czuje. Bo z ogniem, panie i panowie, trzeba się trochę zaprzyjaźnić. Trzeba połknąć trochę dymu i namęczyć z rąbaniem drewna, by mieć poczucie, że okiełznaliśmy potwora.

Czytałem książkę Sally późnym wieczorem w sobotę, tuż po ognisku z kiełbaskami. Dwie godzinki i po lekturze. Przypomniałem sobie kilka starych prawd, utwierdziłem w przekonaniu, że to co już robimy, robimy dobrze – i odkładam na półkę. Ale jeśli dopiero szukasz swojej kozy, jeśli chcesz mieć kominek w domu lub piec – weź ją do ręki, nalej wina do kieliszka, usiądź przy kaloryferze i poczytaj… Za rok będziesz tak samo mądry/mądra, jak ja 😉 i nie będziesz potrzebować takich książek.

Jacek

Sally Coulthard: „Jak rozpalić ognisko, czyli rzecz o drewnie, podpałce i ogniu”, Wydawnictwo Znak Horyzont, cena 29,90 zł. 

POLECAMY RÓWNIEŻ: Jak palić efektywnie drewnem i węglem?

 

No Comments

Post A Comment