Ile kosztuje życie na wsi?
3405
post-template-default,single,single-post,postid-3405,single-format-standard,theme-bridge,bridge-core-3.0.7,qi-blocks-1.2.5,qodef-gutenberg--no-touch,woocommerce-no-js,qodef-qi--no-touch,qi-addons-for-elementor-1.6.6,qode-page-transition-enabled,ajax_fade,page_not_loaded,,qode-title-hidden,qode_grid_1300,qode-content-sidebar-responsive,columns-4,qode-child-theme-ver-1.0.0,qode-theme-ver-29.4,qode-theme-bridge,disabled_footer_bottom,qode_header_in_grid,wpb-js-composer js-comp-ver-6.10.0,vc_responsive,elementor-default,elementor-kit-8015

Ile kosztuje życie na wsi? Jesień 2019.

Ceny na ryneczku sprawdzamy dla Was raz w kwartale. Czy jest drożej niż przed rokiem? Jest!

Życie na wsi jest tańsze niż utrzymanie w mieście. To prawda i mit jednocześnie. Mit, ponieważ z powodu dużej konkurencji, zwłaszcza między dużymi sieciami handlowymi, wiele cen w dużych miastach jest niższych niż ceny na prowincji. Ale to nie jest reguła. Ten sam produkt w tej samej sieci może być w Siemiatyczach tańszy o 10-20 procent niż w Warszawie. Inny może być droższy.

Prawda – ponieważ kupując bezpośrednio u producentów nie tylko zyskujemy lepszą cenę, ale też dużo wyższą jakość…

Prosto, niestety, z hurtowni

Porównywanie cen na lokalnym bazarze w małym miasteczku z cenami na rynku w Warszawie też jest dość karkołomne: wielu dostawców korzysta przecież z tych samych hurtowni. Towar do Siemiatycz wozi się raz w tygodniu w czwartek prosto z giełdy w Broniszach. Do cen produktów trzeba więc doliczyć koszty transportu.

Prezentując tu od roku cenniki z lokalnego jarmarku zawsze podajemy ceny producentów. Pani Wala z Ogrodnik, Pani Danusia z Moszczony Pańskiej i kilkoro innych – to nasi stali dostawcy. Kupujemy miód od zaprzyjaźnionego pszczelarza, jabłka – od producenta spod Sarnak, który ma własny sad. Wiele warzyw, których nie kupujemy, ponieważ urosły w naszym ogrodzie, mamy na wyciągnięcie ręki od rolników z Sycz, Bacik, Klekotowa innych wiosek.

Dwie uwagi

Pierwsze spostrzeżenie – to są produkty, którym spokojnie można by dać nalepkę „Eko” i sprzedawać w Warszawie za potrójnie wyższą cenę. Albo jeszcze korzystniej. Druga uwaga – że nawet jeśli są obiektywnie droższe niż przed rokiem czy kilkoma miesiącami, to ich jakość w pełni odpowiada cenie. To po prostu lepszy produkt niż z wielkoobszarowych, rządzonych przez chemię gospodarstw.

Patrzymy na ceny i porównujemy: co jest droższe, co potaniało? Generalnie – wszystkie ceny poszły lekko w górę. Od kilkunastu miesięcy złotem na bazarach stała się pietruszka, z cenami, które nijak się mają do cen innych warzyw. Trzy tygodnie temu można ją było kupić za 11-13 złotych za kilogram, na przednówku – za 19 złotych! Ale pietruszka to swoisty, dziwny ewenement. Droższe o kilka procent są jabłka, ziemniaki, cebula i kapusta.Życie na wsi staje się droższe…

Zobaczcie zresztą sami. Oto wczorajsze ceny z bazarku w Siemiatyczach. Wyłącznie ze stoisk obsługiwanych przez rolników i prywatne gospodarstwa. Sprzedawców, którzy zaopatrują Siemiatycze w Broniszach pomijamy 😉

Cennik jesienny

  • Masło (osełka solidnej wielkości, około 0,3 kg) – 5,00 zł, cena bez zmian
  • Twaróg (około 1 kg, z mleka prosto od krowy) – 12,00 zł; cena bez zmian
  • Jaja (1 kg – 16 sztuk) – 13,00 zł; cena o 1 zł wyższa niż latem
  • Ziemniaki (1 kg, odmiana irga) – 1,50-2,20 zł; taniej niż latem o 1 złoty, ale drożej niż przed rokiem, gdy kosztowały 1,20 zł
  • Kapusta (1 kg) – 5,00 zł; cena taka sama jak latem i wyższa o 1 złoty niż przed rokiem
  • Kapusta kiszona (1kg) – 5,00 zł
  • Marchew (1 kg) – 3,00 zł; cena bez zmian w stosunku do lata, ale drożej niż w 2018 roku o 1,50 zł
  • Pietruszka (1 kg) – 6,00-9,00 zł; taniej o 9-12 zł niż wiosną, ale trzy razy drożej niż przed rokiem
  • Jabłka(1 kg) – 3,00-3,50 zł, drożej niż rok temu o 1,50 zł
  • Śliwka węgierka (1 kg) – 6 zł; drożej niż przed rokiem o 2 zł
  • Gruszki (1 kg) – 3,00-4,00 zł; drożej niż rok temu o 1 zł
  • Cebula (1 kg) – 5,00-6,00 zł; drożej o 1 zł niż latem
  • Pomidory (kilogram) – 2,50 do 6,00 zł; taniej niż rok temu o 1 zł
  • Kalafior – 6,00 zł; drożej o 0,50 zł niż latem
  • Papryka – 4,00 zł, czyli taniej niż latem o 3 zł, cena bez zmian w stosunku do 2018 r.
  • Buraki (1 kg) – 4,00 zł; cena bez zmian
  • Koper (ogromny pęczek) – 1,50 zł; bez zmian
  • Natka pietruszki (pęczek) – 2,00 zł; drożej o 0,50 zł
  • Czosnek (wiosenny, 1 główka) – 1,00 zł (cena bez zmian od roku)
  • Polędwica wieprzowa (1 kg) – 39,00 zł; drożej niż latem o 4 zł
  • Szynka wieprzowa (j.w.) – 34,00 zł; taniej o 1 zł
  • Miód lipowy (0,9 litra, z lokalnej pasieki) – 35,00 zł; drożej o 5 zł niż rok temu
  • Miód wielokwiatowy (j.w.) – 30,00 zł; cena bez zmian
  • Miód z kwiatów nawłoci – 45,00 zł (nowość na bazarku)
  • Żurawina (1 kg) – 25 zł; drożej o 5 złotych niż rok temu

Podsumujmy

Wyraźnie widać, że większość cen wzrosła, życie na wsi stało się droższe, choć i tak w stosunku do wczesnego lata, gdy pietruszkę można było kupić za 11-13 złotych/kilogram, a buraki za 10, ceny jakby wyhamowały. Czy widać mniejszy ruch i mniejsze zainteresowanie kupujących? Absolutnie nie. Dobrzy dostawcy mogą liczyć na stałą klientelę, a wielu z nich proponuje wręcz relacje bezpośrednie – podają swoje adresy, zapraszają do domów o każdej porze tygodnia. Tak można kupować jeszcze taniej, choć to rzecz względna – trzeba by wszak doliczyć koszty transportu… Ale przy dużych zamówieniach takie zakupy bardzo się opłacają.

A swoją drogą – wkrótce zrobimy wypad na bemowski ryneczek w Warszawie, gdzie zawsze jest świeża dostawa wszystkiego. I porównamy.

Ciekawe, ile płacicie za te produkty na swoich bazarkach…

Jacek 

POLECAMY RÓWNIEŻ: Cennik z lipca

Foto: nafeti_art z Pixabay 

No Comments

Post A Comment