Poranne mgły z lekką nutą melancholii
3413
post-template-default,single,single-post,postid-3413,single-format-standard,theme-bridge,bridge-core-3.0.7,qi-blocks-1.2.5,qodef-gutenberg--no-touch,woocommerce-no-js,qodef-qi--no-touch,qi-addons-for-elementor-1.6.6,qode-page-transition-enabled,ajax_fade,page_not_loaded,,qode-title-hidden,qode_grid_1300,qode-content-sidebar-responsive,columns-4,qode-child-theme-ver-1.0.0,qode-theme-ver-29.4,qode-theme-bridge,disabled_footer_bottom,qode_header_in_grid,wpb-js-composer js-comp-ver-6.10.0,vc_responsive,elementor-default,elementor-kit-8015

Poranne mgły z lekką nutą melancholii

Każdy dzień zaczyna się inną scenerią. I niemal każdy zaczyna się we mgle. Mgła najpierw wije się nisko ponad polami, później zastyga wśród drzew, by w końcu wpaść prosto w taflę naszych okien. Słońce rozbija ją dopiero w okolicach południa.

Niedziela przeciekła nam między palcami: było zbyt ciepło i zbyt pięknie, by pracować. I nazbyt świątecznie, by włączyć telewizję lub radio. Siedzieliśmy więc, wgapialiśmy się w siebie, w zwierzynę i pejzaż – przerywając to nicnierobienie kawą, herbatą, ciastkiem, drzemką i popołudniowym zrywaniem mięty. Miętokosy to nasz jedyny wczorajszy przejaw aktywności.

Poranki są teraz takie – dzięki tej niebiańskiej temperaturze – że można je smakować godzinami już od samego świtu. Wilgotne, ciepłe, pachnące, kolorowe. I poranna mgła też zupełnie jest inna od wieczornej – jasna, świetlista bardziej, w innych kolorach. Mgły wieczorne mają zimny odcień, chce się przed nimi uciekać. Mgły poranne zapraszają do siebie.

Anię wciągnęły. Zrywa się równo o świcie, bierze psa i aparat i wraca nabuzowana poranną energią. I najważniejsze: nie musi daleko odchodzić, wystarczy wyjść z werandy do ogrodu, zniknąć na chwilę za bramą i…

I już:

Poranne mgły

Poranne mgły_1

POLECAMY RÓWNIEŻ: Post nadzwyczaj optymistyczny i kwiecisty

Jacek (ale głównie Ania)

5 komentarzy
  • plus
    Posted at 18:15h, 21 października Odpowiedz

    Bosko!!! ale i tak bym nie wstał…

    • Jacek
      Posted at 18:43h, 21 października Odpowiedz

      To znaczy, że jest nas dwóch 😉

  • Asia
    Posted at 21:07h, 21 października Odpowiedz

    A ja bym wstała. Uwielbiam te poranki kiedy wszyscy śpią a ja mogę delektować się tą ciszą. Sam na sam z przyrodą…..

  • anka
    Posted at 10:47h, 07 stycznia Odpowiedz

    Piękne zdjęcia. Bardzo państwu zazdroszczę i mam nadzieję, że już niedługo też zamieszkam na wymarzonej wsi 🙂

    • Jacek
      Posted at 18:44h, 13 stycznia Odpowiedz

      Dziękujemy! 🙂

Post A Comment